Spotkanie zrobiliśmy tak jak zwykle na przystanku autobusowym przy samym kościele. Co najważniejsze pogoda dopisała, słoneczko świeciło nam przez większość czasu jaki spędziliśmy na obserwacji. Gatunkiem, który najbardziej chciało zaobserwować liczne grono wycieczkowiczów była wąsatka. Chętnych aby zobaczyć tego ładnego wróblaka było około czterdziestu. Ptaków tych niestety jednak nie było. Mimo tego w sumie źle nie było, widzieliśmy wiele innych, wcale ciekawych gatunków J.
Pierwszym gatunkiem, który przyszło nam zaobserwować był ukrywający się w trzcinach potrzos. Szeroki pas trzcin jednak uniemożliwiał nam widok na lustro wody. Zanim wyszliśmy poza obręb trzcin, dostrzegliśmy nieopodal na wysokich topolach śpiewające szczygły. Ptaki trzymały się wysoko w koronie topól, z czego nie byliśmy zadowoleni, bo ten fakt uniemożliwił nam komfortową obserwację tych urodziwych łuszczaków. Kiedy już minęliśmy pas trzcin to pierwszymi ptakami, które spotkaliśmy na wodzie były śmieszki oraz kilka gatunków grążyc (kaczek nurkujących). Tak jak zaznaczyłem na wstępie wąsatek niestety nie widzieliśmy, trafiła nam się za to para krakw. Gatunek ten co prawda nie lęgnie się na tym kompleksie stawów, ale jest regularnie widywany na wiosennych oraz jesiennych przelotach. Pozostałymi gatunkami z rzędu blaszkodziobych były: łabędź niemy, gęgawa, krzyżówka, głowienka oraz czernica.
W górze nad stawem co chwilę można było dostrzec krążące kormorany. Ptaki te ostatnimi laty nigdzie nie cieszą się sympatią na obiektach hodowli ryb. W oddali na topolach można było usłyszeć śpiewające droździki w przeważającym towarzystwie kwiczołów. Uwagę naszą przykuły przelotne dwa myszołowy oraz śpiewający pierwiosnek, który nam jak na złość siadał na czubkach drzew. Z kolei wśród krzewów słyszeliśmy dużo śpiewających rudzików w towarzystwie sikor oraz zięb.
Dzięcioły też za bardzo nie chciały zdradzać swojej obecności poza dzięciołem zielony, tego ptaka było słychać dosłownie wszędzie. Na stawie w towarzystwie gęgawy można było dostrzec berniklę kanadyjską. Ta para znana jest chyba w promieniu co najmniej stu kilometrów kwadratowych! Spotykałem je w Pruszkowie oraz w południowych dzielnicach Warszawy.
Gwoździem programu naszej wycieczki okazał się być może pierwszy na Mazowszu tej wiosny perkoz rdzawoszyi, którego wykryliśmy przy czaplińcu. Bardzo dużo było żerujących na tafli wody śmieszek a z innych gatunków mew widzieliśmy kilka par mewy białogłowej i mewy siwej. Pozytywną wiadomością było to, że stwierdziliśmy aż cztery pary gągołów, których populacja powoli, ale jednak się zwiększa. Jeden z samców tej pięknej grążycy przepędził głowienkę ze stawu, a ten fakt ewidentnie wskazuje, że to miejsce należy do niego i nie życzy sobie nieproszonych gościJ. Już na sam koniec naszej wycieczki widzieliśmy łącznie osiem czapli białych. Ta piękna czapla widywana jest tu już praktycznie każdej wiosny.
Wykaz gatunków:
- Myszołów 3
- Krogulec 1
- Pustułka 1
- Mewa białogłowa 6
- Mewa siwa 8
- Śmieszka
- Czapla siwa 12
- Czapla biała 11
- Kormoran
- Łabędź niemy 6
- Gęgawa 12
- Bernikla kanadyjska 1
- Krzyżówka
- Krakwa 2
- Cyranka 2
- Cyraneczka 4
- Płaskonos 11
- Gągoł 8
- Czernica
- Głowienka
- Czajka 14
- Kokoszka 1
- Łyska
- Perkozek 2
- Perkoz dwuczuby 3
- Perkoz rdzawoszyi 1
- Dzięcioł zielony 2
- Dzięciołek 1
- Grzywacz
- Sierpówka
- Wrona
- Gawron
- Kawka
- Sroka
- Sójka
- Kos 3
- Kwiczoł 40
- Droździk 3
- Grubodziób 4
- Dzwoniec 2
- Szczygieł 5
- Czyż
- Zięba
- Skowronek 2
- Szpak
- Bogatka
- Modraszka
- Pełzacz ogrodowy 3
- Kowalik 5
- Rudzik
- Pierwiosnek 2
Tekst i zdjęcia: Robert Miciałkiewicz.
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!