Relacja z wycieczki na nury i markaczki nad zalew Zegrzyński 16.11.2014

Jesień w pełni, ale listopadowa aura, bądź co bądź, jest wcale łaskawa dla nas. Tym razem naszą wycieczkę ptasią rozpoczęliśmy debiutem nad Zalewem Zegrzyńskim. Jest to najlepsze miejsce na Mazowszu do obserwacji blaszkodziobych zamieszkujących tajgę i tundrę, które pojawiają się u nas dopiero jesienią i zimą.

Zbiórkę zorganizowaliśmy na pętli autobusowej linii 705. W sumie frekwencja wcale nie najgorsza jak na listopadową aurę, oscylująca między trzydzieści a trzydzieści pięć osób. Na miejsce przybyłem wraz z dwoma osobami nieco wcześniej od pozostałych w celu przeprowadzenia rekonesansu zbiornika. Pierwszymi ptakami, które dostrzegliśmy były nur rdzawoszyi a przede wszystkim lodówka. Niestety, pozostała część wycieczkowiczów już nie miała tyle szczęścia, co nasza trójka, ale i tak było to czego się spodziewaliśmy i nie tylko! Osoby, które przyjechały autobusem były w zdecydowanej mniejszości, ponieważ większość przyjechała własnym środkiem lokomocji.

20141116_092555

 

Aby nie tracić czasu ,,zapakowaliśmy’’ się wszyscy do samochodów i prędko udaliśmy się do Mariny Diana, to z tego miejsca mieliśmy najlepszy widok nad zalew. Trochę było gwarno, co nie uszło uwadze miejscowej ochrony! Mieliśmy aż pięć lunet co bardzo ułatwiło nam obserwację na zbiorniku. Lornetki na nic tu się nie zdały z powodu zbyt dużej odległości do miejsca, gdzie ptaki się gromadziły. Pierwszym ,,północnym’’ gatunkiem (na takie gatunki tu przyjechaliśmy) był nur czarnoszi, który nie od razu dał się dobrze obejrzeć. Niestety jak wcześniej już nadmieniłem, nura rdzawoszyjego już nie widzieliśmy, prawdopodobnie to sprawka bielika, którego pół godziny wcześniej tu widzieliśmy. Były za to dwie uhle, a po chwili znaleźliśmy kilka ogorzałek. Po jakimś czasie postanowiliśmy się przemieścić nieco na zachód, lecz im dalej szliśmy tym mniej było ptaków. Po ogólnej konsultacji postanowiliśmy powrócić w poprzednie miejsce i to się opłaciło! Owocem tego były szlachary w liczbie około dziewięciu osobników. Z oczekiwanych tajgowo-tundrowych ptaków zabrakło nam tylko markaczki i perkoza rogatego, którego widziałem tu tydzień wcześniej. Na zakończenie trafił nam się piękny samiec karolinki, chociaż gatunek ten łatwiej jest spotkać w miejskich parkach niż z dala od miast.

Spis gatunków:

  • bielik
  • łabędź niemy
  • kormoran
  • nur rdzawoszyi
  • nur czarnoszyi
  • perkoz dwuczuby
  • krzyżówka
  • cyraneczka
  • świstun
  • krakwa
  • karolinka
  • ogorzałka
  • uhla
  • lodówka
  • gągoł
  • nurogęś
  • szlachar
  • śmieszka
  • mewa siwa
  • mewa srebrzysta
  • mewa białogłowa
  • zimorodek
  • dzięcioł duży
  • dzięcioł czarny
  • sójka
  • kruk
  • gawron
  • wrona
  • sroka
  • kawka
  • kwiczoł
  • czyż
  • szczygieł
  • dzwoniec
  • bogatka
  • modraszka
  • sosnówka
  • mysikrólik

Tekst i zdjęcia: Robert Miciałkiewicz.

...................................................................
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!