Kaczka na balkonie – co robić?

Co roku wiosną powtarzają się te same problemy ptaków. Jednym z nich jest wybieranie przez kaczki krzyżówki w miastach wysoko położonych miejsc gniazdowania w budynkach. Każdej wiosny do STOPu zgłaszają się osoby, które na balkonie swojego mieszkania odkryły kaczkę krzyżówkę. Poniższy tekst został utworzony na podstawie rad uzyskanych od doświadczonego lekarza weterynarii, dra Andrzeja Kruszewicza, długoletniego szefa Ptasiego Azylu w warszawskim ZOO. Zasady postępowania określone przez dra Kruszewicza sprawdzają się już od kilku lat. Dzięki nim niejedna kaczka szczęśliwie wyprowadziła lęg na balkonie warszawskiego bloku.
Z balkonu, który znajduje się wysoko, około 10 m, należy kaczki wypłoszyć, jak tylko się pojawią. Jeśli samica właśnie złożyła jajko, to można ją jeszcze wypłoszyć, a jajko zabrać – dla jej własnego dobra. Kaczka w takim miejscu dużo ryzykuje. Jeśli jednak już jakiś czas wysiaduje, to powinniśmy zapewnić jej spokój i bezpieczeństwo.

Kaczka krzyżówka wysiaduje jaja 27- 28 dni. Na balkonie nie należy jej dokarmiać. Jeżeli balkon jest na wysokości poniżej 8 metrów a pod nim jest stosunkowo miękka ziemia, nie beton oraz jeżeli spod naszego balkonu jest bezpieczna i niezbyt długa droga do zbiornika wodnego – to można go nie zabezpieczać. Możemy po prostu pozwolić pisklętom się wykluć i wyskoczyć. Jednak w tej sytuacji część piskląt może zginąć. Zabezpieczenie balkonu jest na pewno konieczne jeżeli balkon jest około 10 m nad ziemią, albo znajduje się nad betonem (nawet jeśli balkon nie jest wysoko). Dokładne zabezpieczenie
ażurowych części balkonu gęstą siatką, materiałem, czy np. tekturą sprawi, że balkon stanie się rodzajem kojca, który nie pozwoli pisklętom wypaść.

Jeśli kaczka wysiaduje jaja na naszym balkonie, to musimy każdego dnia uważnie ją obserwować, aby wypatrzeć kiedy pisklęta się wyklują. W nocy po wykluciu należy złapać młode oraz matkę specjalnym, dużym podbierakiem (może być taki, jak na ryby).

Następnie trzeba wsadzić do osobnego pudełka matkę, do osobnego pisklęta. Jeśli tego nie zrobimy matka może zadeptać młode. Trzeba się liczyć ze stratami w trakcie tej akcji. Najczęściej udaje się ich uniknąć, ale nie zawsze. Jeśli pisklęta zostaną uszkodzone, będzie trzeba skrócić ich cierpienia, czyli pozbawić je życia. Powinien to zrobić weterynarz. Dobrze jest więc przed odłowem kaczuszek mieć przygotowany adres weterynarza, który może nas przyjąć w nocy.

Złapane kaczki należy przewieźć do zbiornika wodnego, gdzie będą bezpieczne. Wypuszczać należy najpierw młode, potem do nich dorosłą kaczkę. Złapanie może wykonać straż miejska, a konkretnie tzw. ekopatrol, (tel. warszawskiej straży miejskiej to 986), można też odłowić kaczuszki samemu. W Warszawie na ekopatrol często trzeba długo czekać, bo ma dużo wezwań do potrzebujących zwierząt.

Tekst: Dorota Zielińska

kaczka1

...................................................................
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!