Relacja z wycieczki ornitologicznej nad warszawską Wisłę w okolice Siekierek (08.11.2015)

Nie ukrywam, że listopad jest moim najmniej lubianym miesiącem. Powodów jest co najmniej kilka. Nie dość, że najgorsza aura jeszcze przed nami, to też w świecie przyrody niewiele się dzieje, nasze gatunki ptaków już odleciały a zimowych w zasadzie jeszcze nie ma za wiele. Na szczęście Wisła jest w takich sytuacjach miejscem gdzie ciekawe ptaki znajdziemy w zasadzie przez cały rok, również w samym mieście.

Pierwszą listopadową wycieczkę postanowiliśmy rozpocząć w okolicach mostu siekierkowskiego. Teren ten jest nam znany choćby z naszej tegorocznej wycieczki, która odbyła się wiosną. Dojazd do miejsca zbiórki, jest bardzo dobry, co ma też niebagatelne znaczenie dla liczebności osób uczestniczących w naszych ornitologicznych wycieczkach. Aura jaką zapowiadali meteorolodzy nie napawała optymizmem, zwłaszcza, że jeszcze rano padał deszcz oraz wyraźnie nasiliły się powiewy wiatru. Chyba te czynniki miały niemały wpływ na marną frekwencję dzisiejszej wycieczki. Na szczęście jak na tak nie sprzyjające warunki widzieliśmy zadziwiająco sporo rzadkich ptaków, ale o tym za chwilę. Z miejsca naszej zbiórki ruszyliśmy o 9.03, kiedy przyjechał ostatni autobus w wycieczkowiczami i ruszyliśmy w górę rzeki.

Pierwszymi ptakami jakie udało nam się zaobserwować były sikory: bogatka oraz modraszka. Były to jedyne gatunki sikor zaobserwowane tego dnia. W oddali natomiast kłębiło się sporo mew w towarzystwie krukowatych. Idąc dalej wałem dostrzegliśmy kilka ptaków krzątających się pośród krzewów, a wśród nich dwie zięby i kilka modraszek. Tuż po sąsiedzku dostrzegliśmy kilkanaście żerujących kwiczołów oraz dwa szpaki pośród nich. Całe nasze towarzystwo ożywiło się dopiero na widok młodego bielika, którego nękały wrony. Z kolei chwilę później coś spłoszyło grupę kilkunastu czapli siwych, które odleciały w kierunku rzeki. Jednak najlepsze miało dopiero nadejść!

Zaczęło się od wspaniałego jastrzębia, który ewidentnie obrał kierunek na grupkę gołębi. Trochę szkoda, że nie udało nam się zobaczyć go nieco dłużej. Długo jednak nie rozpaczaliśmy po tym jak spotkaliśmy myszołowa, który był łudząco podobny do rybołowa, jak by tego było mało, to po kilku chwilach dostrzegliśmy krogulca przelatującego w poprzek rzekę a przede wszystkim pokazał się wspaniały sokół wędrowny. Okazało się, że dla kilku osób było to pierwsze w życiu spotkanie z tym gatunkiem sokoła. Na naszej poprzedniej wycieczce też mieliśmy tego sokoła, jak tu w takim układzie nie być zadowolonym.

Wykaz gatunków:

  • Bielik 2
  • Myszołów 2
  • Krogulec 1
  • Jastrząb 1
  • Sokół wędrowny 1
  • Kormoran
  • Czapla siwa 12
  • Krzyżówka
  • Nurogęś
  • Śmieszka
  • Mewa siwa
  • Mewa białogłowa
  • Dzięcioł duży 1
  • Dzięcioł białoszyi 1
  • Dzięcioł zielony 2
  • Pełzacz ogrodowy 2
  • Bogatka
  • Modraszka
  • Kwiczoł
  • Szpak
  • Mazurek
  • Zięba 2
  • Kruk
  • Wrona
  • Sroka
  • Kawka
  • Gawron
  • Sójka

Tekst i zdjęcia: Robert Miciałkiewicz.

...................................................................
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!