W poszukiwaniu uszatek – relacja z trzeciej wycieczki z cyklu „Ptaki warszawskich parków”: Pola Mokotowskie (01.03.2015)

Nadszedł czas na kolejny warszawski park tej zimy. Tym razem odwiedzimy Pola Mokotowskie i jego okolice.

Wielokrotnie odwiedzałem w tym rejonie  znane wśród warszawiaków puby, znacznie rzadziej bywałem tu obserwować ptaki. Teraz po wielu latach nieobecności przyszło mi ponownie odwiedzić te okolice. Już tradycyjnie  zbiórkę zorganizowaliśmy  na przystanku autobusowym, Banacha-Szpital.

Zima nieuchronnie, ku naszej uciesze, dobiega końca, wiele gatunków ptaków już śpiewa, dzięcioły toczą między sobą walki o dogodne lokum w postaci dziupli.

Jak zwykle nieco wcześniej zrobiłem mały rekonesans. Już na wstępie dosłownie przy samej ul. Żwirki i Wigury  żerowała ,,klika’’ kwiczołów, a nieopodal ganiały się dzięcioły, dwa  duże oraz… dwa dzięcioły białoszyje nie wspominając o wielu innych drobnych gatunkach! Co innego mnie jednak zdumiało, mianowicie największa od ponad roku frekwencja! Ja nie byłem wstanie policzyć wszystkich uczestników wycieczki, ktoś rzucił liczbę: sześćdziesiąt osób! Być może; spóźnialscy też byli, to już chyba tradycja u osób, które  mieszkają nieopodal :).

Na początek, kiedy  jeszcze nie wszyscy dotarli, część  osób udała się na poszukiwanie dzięcioła białoszyjego – był :). Po zaroślach uwijały się sikory, zarówno bogatki jak i modraszki. W oddali gwizdał kowalik, my natomiast zidentyfikowaliśmy pełzacza, który okazał się pełzaczem ogrodowym. Część szczęśliwców  widziała raniuszki, które można było już z daleka zidentyfikować  po charakterystycznych odgłosach. Dało się jednak wyczuć, że nie do końca  te gatunki, przynajmniej część wycieczkowiczów, interesowały. Tak naprawdę,  powodem tak licznego stawiennictwa były uszatki, które  chętnie przylatują w tą okolicę na zimowisko. Chyba tylko ja oraz kilka innych osób wątpiło, że zobaczymy te sowy! Nie tracąc czasu ruszyliśmy  w znaną wcześniej lokalizację.

Ptaki te za dnia jednak doskonale się kryją pośród gałęzi. Najprościej było poszukać  wypluwek pod drzewami – i są!! Wysoko między gałązkami, wręcz we wzorcowym i spodziewanym środowisku, siedzą dwie uszatki – no się zaczęłoJ „Achy, ochy”  i takie tam jęki zachwytu :). W zasadzie od tego momentu inne ptaki poszły w odstawkę, przynajmniej na najbliższą godzinę! Wbrew moim wcześniejszym obawom ptaki siedziały wysoko i w żaden sposób nie były przez nas narażone na niepokój. Dodatkowo dbaliśmy by nie podchodzić zbyt blisko i obserwowaliśmy je z oddalenia przez sprzęt optyczny.

Przyszedł jednak czas ruszać w drogę powrotną, która była wcale owocną w ciekawe gatunki ptaków, znowu słyszeliśmy dzięcioła białoszyjego a po niedługim czasie alarm wszczęła modraszka! Miała rację, nad głowami atakowane przez wrony pojawiły się dwa krogulce, natomiast  wyżej, w kominie termicznym, dostrzegliśmy pięć myszołowów.  Zdecydowanie należy uznać naszą wycieczkę  za udaną, mam nadzieję, że następne będą równie owocne.

Wykaz gatunków:

  • Krzyżówka
  • Śmieszka 3
  • Uszatka 2
  • Myszołów 5
  • Krogulec 2
  • Pustułka 1
  • Dzięciołek 1
  • Dzięcioł duży 2
  • Dzięcioł białoszyi 2
  • Sierpówka 1
  • Sójka 4
  • Wrona ob.
  • Gawron ob.
  • Kawka  13
  • Sroka 5
  • Skowronek 2
  • Gil 4
  • Grubodziób 6
  • Dzwoniec 3
  • Zięba 3
  • Szpak 2
  • Kos 1
  • Kwiczoł 8
  • Bogatka ok.20
  • Modraszka 5
  • Wróbel 5
  • Mazurek 2
  • Kowalik 1
  • Pełzacz ogrodowy 2
  • Raniuszek 4

 

Pozdrawiam

Robert Miciałkiewicz.

 

 

 Patronat medialny cyklu „Ptaki warszawskich parków”:

BirdWatchingPL_bannerek

...................................................................
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!