Relacja z pierwszej z cyklu wycieczek „Ptaki warszawskich parków”: Łazienki Królewskie, (31.01.2015)

Tak naprawdę to nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem w warszawskich Łazienkach. Nigdy nie był to mój ulubiony park w mieście, nie podobało mi się to, że ptaki są tu za blisko, takie trochę wytresowane, żeby nie powiedzieć ,,ustawione’’ pod człowieka – cokolwiek miało by to znaczyć. Wcześniej, czy później musiała nadejść ta chwila, kiedy trzeba by ponownie odwiedzić to miejsce. Niestety dopiero tej nocy tak naprawdę pojawił się pierwszy śnieg tej zimy, w związku z tym nie należało oczekiwać wielu gatunków ptaków zimujących w parku.

Zbiórkę zrobiliśmy przy ul.Agrykola. Pogoda na sobotę miała być średnio przyjemna, na szczęście było lepiej niż media zapowiadały :). Frekwencja znowu mnie pozytywnie zaskoczyła, co prawda trafiła się kilkuosobowa grupka spóźnialskich, naturalnie były to osoby mieszkające stosunkowo najbliżej miejsca zbiórki ;).

Pierwszym ,,żywotnym’’,który nas przywitał była wiewiórka. Dobrze trafiła, chętnych do ,,sweetfoci’’ z ,,aganiok’’ (czytaj ryżawa) było wielu :). Długo czekać nie musieliśmy na pojawienie się pierwszego ptaka, a nawet od razu kilku bogatek! Gdzieś w oddali odezwał się pełzacz ogrodowy i ponownie sikory w postaci bogatek i modraszek. Na dłuższą chwilkę zatrzymał nas dopiero puszczyk odpoczywający w dziupli. Ptakowi nasza ekipa chyba nie przypadła do gustu, bo dość szybko się schował ku naszemu niezadowoleniu. Poczekaliśmy jeszcze kilkanaście minut i ruszyliśmy dalej. Trochę niepokoiliśmy się panującą ciszą, poza sikorami niewiele było słychać, na szczęście nieco później sytuacja się zmieniła. Tak naprawdę prawdziwe atrakcje zaczęły się dopiero od mandarynek! Po raz drugi w życiu odniosłem wrażenie, że pośród blaszkodziobych to nie krzyżówka jest dominantem tylko inny gatunek! Nigdy w życiu nie widziałem na raz tylu mandarynek, co w tym miejscu, niektóre kaczory były tak agresywne, że potrafiły przepędzić nawet znacznie większe krzyżówki!

DSC_3065

Po udanej sesji zdjęciowej ruszyliśmy dalej. Dało się usłyszeć godowe bębnienie dzięcioła dużego oraz krzyki dzięcioła średniego. Do tego dzięciołowego towarzystwa po chwili dołączył dzięcioł zielony. Plusem niewątpliwym tego miejsca była mała płochliwość tutejszej awifauny. Tak na dobrą sprawę, to byłoby na tyle jeśli chodzi o ptasie atrakcje dzisiejszego dnia. Na koniec wycieczki spotkaliśmy jedyne łuszczaki tego dnia w postaci ośmiu grubodziobów. Nie można powiedzieć, że wycieczka była nieudana, ptaków było niewiele, ale przynajmniej dały się łatwo poobserwować, co poza miejskimi parkami już takie łatwe nie jest.

Lista gatunków:

  • krzyżówka
  • mandarynka
  • śmieszka
  • mewa siwa
  • mewa białogłowa
  • mewa srebrzysta
  • sójka
  • sroka
  • kawka
  • wrona
  • gawron
  • kos
  • grubodziób
  • bogatka
  • modraszka
  • pełzacz ogrodowy
  • kowalik
  • dzięcioł duży
  • dzięcioł średni
  • dzięcioł zielony

Tekst i zdjecia: Robert Miciałkiewicz.

...................................................................
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!