Park Praski i Wisła warszawska – relacja z wycieczki z cyklu „Ptaki warszawskich parków” (10.05.2015)

Wiosna w pełni, kontynuujemy nasze wycieczki z cyklu „Ptaki warszawskich parków”. Naszym celem był tym razem Park Praski znajdujący się tuż obok ogrodu zoologicznego. Tak jak zazwyczaj, naszą zbiórkę zorganizowaliśmy w miejscu dogodnym dla wszystkich, czyli na przystanku komunikacji miejskiej. Po sobotnim słonecznym dniu niedziela nie napawała optymizmem jeśli chodzi o aurę. Należało się spodziewać, że z powodu opadów deszczu frekwencja będzie słaba i tak też było. Nie ma co narzekać bo przynajmniej deszcz nie był zbytnio dokuczliwy a temperatura powietrza była na tyle wysoka, że zimna specjalnie nie odczuwaliśmy.

Po skompletowaniu składu ruszyliśmy do parku, który całkiem ładnie się nam zaprezentował – zdawał się być wręcz sterylnie czysty. No właśnie, w tym cały problem! Pamiętam Park Praski jeszcze z lat osiemdziesiątych, były tu obecne wówczas rudziki oraz słowik rdzawy! Wtedy park zdawał się być mniej zadbany, z wyraźnym podszytem, w który to żerowały wyżej wymienione gatunki. To właśnie przesadna dbałość o tzw. czystość trawników jest chyba głównym powodem, dla którego oba te gatunki już tu nie występują w sezonie lęgowym. Gatunkiem, którego obecność dało się wszędzie stwierdzić była wrona. Nie jest to dobra informacja, zwłaszcza dla mniejszych gatunków, które często padają jej ofiarą. Na szczęście chyba liczniej niż w przeszłości można spotkać na terenie warszawskich parków kwiczoły. Jest to o tyle istotne, że ten gatunek drozda jest bardzo agresywny w stosunku do krukowatych, takich jak wrona, sójka oraz sroka. Pewnie dlatego w bezpośrednim sąsiedztwie tych ptaków zakładają gniazda mniejsze gatunki jak sikory czy łuszczaki. Klasycznym ptakiem (nie tylko tego parku) była zięba. Samiec tego gatunku jest jednym z ładniej ubarwionych łuszczaków występujących w naszym kraju, a do tego bardzo pospolitym. Obok już wcześniej wymienionego kwiczoła, drugim gatunkiem drozda był kos. Gatunek ten jest skromniej ubarwiony od kwiczoła, za to zdecydowanie bardziej wokalnie utalentowany. Ze świstunek obecne były wszystkie trzy nasze najpospolitsze gatunki tzn. świstunka leśna, pierwiosnek oraz piecuszek.

Po godzinie spędzonej w parku ruszyliśmy nad rzekę. Tam przywitała nas cierniówka. Po chwili usłyszeliśmy słowika szarego, który jest typowym i często spotykanym ptakiem łęgów. Nad samą wodą z kolei dominowały jerzyki w towarzystwie rybitw rzecznych i białoczelnych. Dużo radości sprawiły nam te drugie, zwłaszcza wtedy, kiedy nurkowały do wody za rybką tuż obok nas. Aura też się poprawiła , można było już schować parasole. Początek wycieczki nie napawał nas optymizmem, za to końcówka była już całkiem udana.

Wykaz gatunków:

Kormoran
Nurogęś
Krzyżówka
Mewa białogłowa
Śmieszka
Rybitwa rzeczna
Rybitwa białoczelna
Rybitwa czarna
Grzywacz
Dzięcioł zielony
Dzięcioł duży
Zimorodek
Jerzyk
Wrona
Sroka
Kawka
Pełzacz ogrodowy
Bogatka
Modraszka
Kwiczoł
Kos
Zięba
Dzwoniec
Pierwiosnek
Piecuszek
Świstunka leśna
Kowalik
Mazurek
Wróbel
Dymówka
Kapturka
Cierniówka
Łozówka
Słowik szary

Tekst: Robert Miciałkiewicz

...................................................................
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!