Relacja z wiosennej wycieczki „na ptaki” do Parku Młocińskiego i nad Wisłę (03.04.2016)

Mamy już początek kwietnia, coraz więcej gatunków ptaków zaczyna powracać z zimowisk. To dobry okres aby na bieżąco śledzić ich powroty. Okolice Lasu Młocińskiego stały się miejscem naszej pierwszej kwietniowej wycieczki. Zbiórkę zrobiliśmy przy ul. Papirusów.  Aura zapowiadała się całkiem dobrze, miało to swoje odbicie w zwiększonej frekwencji wycieczkowiczów.

Początek dla mnie wcale udany nie był, wręcz przeciwnie. Podczas przygotowywania sprzętu optycznego doznałem małego urazu palca.  Na szczęście brygada medyczna w postaci Józefa, Marty i innych przyszła mi z pomocą. W końcu trzeba dbać o swojego przewodnika.  Po tym nieoczekiwanym zdarzeniu wreszcie ruszyliśmy w stronę rzeki. W zaroślach nadrzecznych dało się usłyszeć śpiewające rudziki w słusznych ilościach. Nieopodal na świerkach słychać było żerujące sosnówki oraz mysikróliki. Nim jeszcze opuściliśmy miejsce zbiórki uraczył nas swoim widokiem krogulec. Jak się później okazało był to jeden z trzech  osobników widzianych podczas naszej wycieczki. Dużym bonusem było to, że dwa z trzech ptaków dała się doskonale obserwować przelatujące nam dosłownie nad głową.

W samym nurcie rzeki w zasadzie były tylko krzyżówki i kilka mew. Na szczęście koryto rzeki to doskonały szlak komunikacyjny dla licznych ptaków czego byliśmy świadkami. Jednym z pierwszych ptaków, któremu poświęciliśmy nieco więcej uwagi był trznadel. Jest to gatunek bardzo  wdzięczny do obserwacji z powodu swojej względnie małej płochliwości  oraz wykazujący się nieco mniej nerwowym sposobem bycia niż np. taki mysikrólik. Pojawiły się już pierwsze pierwiosnki. Był to jedyny dzisiejszego dnia gatunek świstunek.  Nieopodal, po drugiej stronie rzeki, pojawiły się krążące bociany białe w liczbie pięciu ptaków. Po kilku chwilach ktoś nagle dostrzegł krążącego nad rzeką drapieżnika, ptakiem tym okazał się jastrząb.

Nowo przybyłym gatunkiem, który zaobserwowaliśmy, była śpiewająca pokrzywnica, obok niej żwawo trelował strzyżyk. Nieco mniej szczęścia za to mieliśmy do dzięciołów. Mieliśmy tylko dwa gatunki: duży oraz dzięciołek. Zwłaszcza ten drugi nas ucieszył z racji tego, że gatunek ten wyraźnie zmniejszył ostatnio swoją liczebność. Mniej więcej w połowie trasy zrobiliśmy przerwę na posiłek. To czasami najlepsza pora na ,,czesanie’’ widnokręgu. Udało się zaobserwować bardzo jasnego myszołowa, po chwili pojawił się ,,normalny’’ osobnik a następnie samiec błotniaka stawowego! Najciekawszym ,,raptorem’’ (czyli nie w ptasiarskim żargonie po prostu: drapieżnikiem) dzisiejszej wyprawy okazał się myszołów włochaty. W sumie naliczyliśmy aż sześć gatunków ptaków szponiastych, co jak na tak krótką czasowo wycieczkę jest wynikiem bardzo dobrym . Już tradycją się  stało, że najciekawsze obserwacje mamy podczas powrotu.  Tradycji i tym razem stało się zadość. Tuż przed końcem wycieczki pojawiła się samotna sieweczka rzeczna. Zadziwiające było to, że wręcz do nas przyleciała! Wszyscy mogli się na nią do woli napatrzeć, a nawet zrobić wręcz portretowe ujęcia.

Wykaz gatunków:

  • Pustułka
  • Błotniak stawowy
  • Myszołów
  • Myszołów włochaty
  • Krogulec
  • Szulak (jastrząb)
  • Sieweczka rzeczna
  • Kormoran
  • Krzyżówka
  • Czapla siwa
  • Czapla biała 4
  • Mewa białogłowa
  • Śmieszka
  • Mewa siwa
  • Grzywacz
  • Sierpówka
  • Dzięcioł duży
  • Dzięciołek
  • Wrona
  • Gawron
  • Kawka
  • Sroka
  • Sójka
  • Śpiewak
  • Kos
  • Szpak
  • Trznadel
  • Dzwoniec
  • Czyż
  • Szczygieł
  • Grubodziób
  • Makolągwa
  • Zięba
  • Modraszka
  • Bogatka
  • Szarytka
  • Sosnówka
  • Mysikrólik
  • Pełzacz ogrodowy
  • Pełzacz leśny
  • Strzyżyk
  • Rudzik
  • Pokrzywnica
  • Pierwiosnek

Tekst i zdjęcia: Robert Miciałkiewicz.

...................................................................
Jeśli uważasz, że działalność Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków jest cenna i warta wsparcia, Wpłać darowiznę!